Prywatny śmigłowiec wpadł do rzeki

Pięć osób zginęło w katastrofie prywatnego śmigłowca w Nowym Jorku. Maszyna należała do prywatnej firmy wycieczkowej Liberty Helicopter Tours. Przeżył tylko pilot, który zdołał się uwolnić. Śmigłowiec wpadł do rzeki East River. Na nagraniach wykonanych przez świadków widoczne jest jak maszyna obniża lot i wpada do wody. Jak poinformował szef nowojorskiej straży pożarnej Daniel Nigro: „Pilotowi udało się uwolnić. Pozostałej piątce nie. Zostali oni wyciągnięci przez nurków”. Na chwilę obecną nie są znane przyczyny wypadku.

Dodaj komentarz